III Iga - II kolejka

III Iga - II kolejka

W niedzielne popołudnie drużyna Szombierek Bytom podejmowała Polonię Łaziska Górne. Mecz toczył się w iście południowym upale, co duży wpływ miało na tempo spotkania.
Już w 4 minucie spotkania doskonałe podanie od Pacha otrzymuje Lebek, który wbiega w pole karne i z ostrego kąta uderza na bramkę, lecz dzięki ofiarnemu wślizgowi obrońcy strzał ląduje na bocznej siatce bramki gości. W 15 minucie spotkania Pączko przyjmuje piłkę na 18 metrze, decyduje się na skuteczny drybling, który zakończył strzałem z lewej nogi wprost w interweniującego bramkarza. W 22 minucie sędzia spotkania daje czas zawodnikom na uzupełnienie płynów. Dwie minuty później na linii pola karnego gości przewraca się Pączko, natomiast sędzia pozostaje niewzruszony i nakazuje grać dalej. Chwilę później w naszym polu karnym przerwaca się zawodnik gości, ale i tym razem sędzia nie wskazuje na "wapno". Pierwsza bramka spotkania padła w 37 minucie spotkania. Wtedy Sebastian Pączko z lewej strony pola karnego dezyduje się na indywidualną akcję. Najpierw technicznym zagraniem przerzuca piłkę nad pierwszym zawodnikiem, by po chwili zwodem w prawo na swoją lepszą nogę minąć kolejnego zawodnika gości i oddać strzał z 10 metra na wprost bramki, który przełamuje ręce bramkarza. Piłka w siatce, Szombierki prowadzą 1:0.
Drugą połowę rozpoczynamy, a dokładniej to goście rozpoczynają, a my im tylko asystujemy. Po przerwie oddaliśmy pole drużynie z Łazisk, która coraz groźniej atakowała. W 56 minucie goście doprowadzają do wyrównania po dobrze rozegranym rzucie rożnym. Wawoczny dośrodkowuje w pole karne Szombierek, do piłki wyskakuje trzech zawodników gości, przy czym najwyżej robi to Tyc, który strzałem głową umieszcza piłkę przy prawym słupku. Po bramce wyrównującej żadna z drużyn nie zainicjowała akcji, która mogła odmienić losy spotkania. Dopiero w 90 minucie po błędzie zawodników Szombierek w środkowej strefie boiska, Polonia mogła przechylić losy spotkania, lecz niedokładnie rozegrany kontratak zakończył gwizdkiem sędzia sygnalizując spalonego. Po meczu można było usłyszeć niezadowolenie zawodników Szombierek, gdyż zwycięstwo było w zasięgu ręki. Szczególnie żal pierwszej połowy w której "zieloni" byli zdecydowanie lepsi.

Żródło: szombierkibytom.com

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości